Aktualności

Wystawa Agnieszki Traczewskiej - Dzieci Erec Israel

2012-05-30

Wystawa Agnieszki Traczewskiej - Dzieci Erec Israel

31 maja (w czwartek) o godz. 18.00 w Muzeum Etnograficznym w Tarnowie odbędzie się otwarcie wystawy fotografii Agnieszki Traczewskiej "Dzieci Erec Israel".

Agnieszka Traczewska – fotografik, producentka filmów dokumentalnych, twórczyni Studia Filmowego Largo, w którym powstały takie filmy, jak „Zwyczajny marzec” (Adama Michnika opowieść o Marcu 1968), „Dworzec Gdański” (poświęcony żydowskiej emigracji w roku 1968), „Kocham Polskę” (o Młodzieży Wszechpolskiej), „Profesor” (portret Leszka Kołakowskiego), „Pokolenie 89”, „Czarodziejska góra. Amerykański portret Czesława Miłosza” czy ukazująca postać Jerzego Turowicza – „Zwyczajna dobroć”.
Od kilku lat, ze swym aparatem fotograficznym towarzyszy Chasydom przybywającym ze świata do Polski – na groby dawnych Cadyków, jak również portretuje hermetyczny dla obcych świat judaistycznej ortodoksji na całym świecie. 
Wyposażona w obiektyw, przestrzegająca rygorystycznych zasad stroju i zachowania, zdołała uchwycić w intymnych zbliżeniach fotograficznego kadru hermetyzm chasydzkich rytuałów i zwyczajów, niezwykłą codzienność ich duchowego, ezoterycznego życia.
Wykazując niecodzienną wrażliwość, ale także artystyczną wnikliwość, buduje opowieść o fenomenie duchowym i społecznym - o przeżyciu religijnym i spotykaniu się światów: żydowskości i polskości, przeszłości i teraźniejszości, rygorystycznych zasad i obyczajowego liberalizmu.
Bycie kobietą i fotografikiem nie żydowskiego pochodzenia sprawia, że uzyskanie akceptacji ortodoksyjnych bohaterów nie jest oczywiste, a przecież cierpliwość i uporczywie ponawiane próby przynoszą ostatecznie obustronne zrozumienie.


CHASYDZI to najbardziej BOGOBOJNI wyznawcy judaizmu, Żydzi „bojący się” Pana i czczący Jego imię. Tworzą osobny, zamknięty świat, niemal niemożliwy do przeniknięcia dla obcych. Od dziecka uczy się ich liter, modlitwy i służby Bogu. Odrębność swojej społeczności podkreślają strojem. Nie tylko dorośli, także dzieci różnią się wyglądem od innych. Obowiązują ścisłe reguły ubioru, nakrycia głowy, religijnych znaków codzienności. Chasydzkie ulice Jerozolimy czy Nowego Jorku przypominają czarno-białe fotografie z początku XX wieku z żydowskich skupisk Polski, Rosji, czy Węgier… Jakby czas się zatrzymał. 
Narodziny potomka w każdej żydowskiej rodzinie są świętem, szczególnie, gdy to chłopiec. Chasydzi sumiennie wypełniają małżeńskie nakazy. Im więcej dzieci, tym lepiej, a każde z nich jest „całym światem”. 
Dzieci celowo izolowane są od świata zewnętrznego, by mogły bez przeszkód skupić się na tradycji, służyć czystym, nieskażonym ideałom i zasadom wiary w Boga zawartych w Torze. Otoczone murem od rozpasanego, libertyńskiego świata unikają jego pokus i negatywnych wpływów. Nieufność i zamknięcie wydają się pierwszym warunkiem zachowania niewinności.
Bohaterowie moich zdjęć z jerozolimskiej dzielnicy Mea Shearim nie mają w domu telewizora, komputera i konsoli Play Station. Nie maja styczności z radiem i gazetami. Mówią w jidysz, języku diaspory, nie po hebrajsku – jak inni Izraelczycy, co stwarza kolejną barierę porozumienia z osobami nienależącymi do ich kręgu. 
Bawią się na podwórzach i na ulicach, wspólnie, otoczeni rówieśnikami, dyskutują i modlą się. Często tłoczą się przed rozlepianymi na murach plakatami (paszkwilim), gdzie ich rodzice znajdują zapowiedzi świąt lub zaręczyn, studiują klepsydry albo aktualne nakazy obowiązujące społeczność. Życie w stadzie – przy rodzinnym domu i w domach modlitwy nie jest dla nich karą, wręcz odwrotnie, stanowi źródło radości i poczucia bezpieczeństwa.
Kiedy chłopiec kończy 3 lata, ojciec zabiera go do cadyka, który wprowadzi go w słowa Tory. Litery alfabetu smaruje się miodem tak, aby syn poczuł słodycz Słowa Bożego. Rodzina szykuje się na podroż do Merony, gdzie w święto Lag Ba Omer, chłopcu po raz pierwszy obcina się włosy, formując pejsy - symbol posłuszeństwa boskim prawom. To pierwsze widoczne nawiązanie do tradycji. Znak tożsamości. Chłopiec staje się małym chasydem. Zasada skromności obowiązuje w stroju dziewczynki, naśladują w tym dorosłe kobiety. Sukienki zakrywają ciało od nadgarstków aż po kostki. Mają być skromne, proste, bez nadmiernej dekoracyjności. Długie włosy plecione zwykle w warkocze. 
Stroje zmieniają się w uroczyste, gdy nadchodzą święta. To co tygodniowa szabasowa kolacja i właśnie święta obchodzone kilka razy w roku, są dla dzieci największą atrakcją, wybijającą je z rutyny codziennych zajęć.
Szabat (od zachodu Słońca w piątek, do zachodu w sobotę) jest dniem odpoczynku. Ulice chasydzkiej Mea Shearim wypełniają się dochodzącymi z okien dźwiękami pieśni, aromatem tradycyjnych potraw – ryb, czulentu i słodkich ciast. Mężczyźni w odświętnych chałatach wraz ze swoimi, ubranymi na biało-czarno synami spieszą do Synagogi, aby tam modlić się na cześć Szabatu. 
Jeszcze większe podniecenie wiąże się z nadchodzącymi świętami. Dzieci już na tydzień przed rozpoczęciem są zajęte udziałem w najdrobniejszych przygotowaniach. Sporządzają ozdoby do szałasów na Sukkot, kompletują ozdobne kostiumy na Purim, pomagają w wielkim sprzątaniu domu przed Pesach, pieczeniu pączków i placków ziemniaczanych przed Chanuką.

Wystawa prezentowana będzie w Muzeum Etnograficznym do sierpnia 2012 r.

Wernisażowi towarzyszyć będzie projekcja filmu "Viera Gran" – (która odbędzie się w kinie Marzenie o godz. 19,39 po zakończeniu wernisażu).
Film ukazuje dramat życia przedwojennej pieśniarki, mającej niegdyś, przed Wojną, szalone powodzenie, który polegał na oskarżeniu Jej o kolaborację z gestapo w getcie warszawskim. Oskarżali Ją współmieszkańcy getta. Całym swoim życiem udowadniała, że niesłusznie jest oskarżana. Sądy z braku dowodów uniewinniały Ją. Wszyscy zeznawali, że "coś słyszeli", "ktoś coś mówił" lub "mówiło się o Wierze w getcie". Co ? "Mówiło się, że Gran nosiła futro w getcie ale ja nie widziałem" albo " słyszałam, że nie nosiła opaski na ramieniu ale ja nie widziałam". Nikt niczego nie widział, nikt o niczym nie zaświadczył. A plotka szła i rujnowała Jej życie. Aż zrujnowała. Jonas Turkow i Władysław Szpilman zatriumfowali. To główni sprawcy Jej dramatu. Nota bene Gran wiele o nich wiedziała, było to im, pozujących na kryształowe postaci czasów niesławnych - niewygodne. 

Agata Tuszyńska – autorka biografii Viery Gran i scenariusza filmu spotka się z widzami w kinie Marzenie po projekcji filmu.